Farby ścieralne – co warto o nich wiedzieć?

Farba ścienna do wnętrz to nie tylko atrakcyjne połączenie koloru z połyskiem. Jej dekoracyjne walory poddajemy regularnie ciężkim próbom, związanym z codziennym użytkowaniem pomieszczeń. Usunięcie śladów tego użytkowania wymaga często zastosowania szmatki lub gąbki, które bezlitośnie suną po plamach na wymalowanych powierzchniach Skąd wiadomo, że sama powłoka malarska wytrzyma takie mycie i ścieranie?

fot. Bolix

Kilka słów o normach

Producenci chemii budowlanej często powołują się na 2 normy: europejską (PN-EN 13300) oraz polską (PN-C 81914). Każda z nich klasyfikuje farby wewnętrzne pod kątem odporności na szorowanie na mokro, które wykonuje się po 28 dniach sezonowania powłoki w warunkach laboratoryjnych według odpowiedniej metody, przy użyciu specjalnego urządzenia. Standardy europejskie dzielą produkty na 5 klas, różniących się między sobą skalą ubytku grubości powłoki startej w wyniku kolejnych cyklów szorowania. Przykładowo, najwyższą klasę można tu scharakteryzować wartością: <5µm  (mikrometrów) po 200 cyklach szorowania. Norma polska jest mniej restrykcyjna i wyznacza 3 rodzaje farb. Pierwszy (≤70µm po 200 cyklach szorowania) oznacza odporność na szorowanie na mokro. Przy zakupie dekoracji ściennych warto więc zwracać uwagę, wg jakich kategorii deklarowana jest ich wytrzymałość. Przy późniejszym myciu wymalowanej powierzchni nawet starcie na poziomie kilku mikronów może powodować powstanie trwałego „wybłyszczenia”.

Dom niejedno ma… pomieszczenie

Deklarowana klasa ścieralności może być bardzo pomocna przy doborze farby do konkretnych pomieszczeń, których charakter bezpośrednio wpływa na ryzyko wystąpienia niepożądanych naleciałości na ścianach – podkreśla Marek Zając z firmy Bolix, producenta materiałów budowlanych – I tak, w miejscach słabo eksploatowanych, mniej narażonych na zabrudzenia i otarcia, wystarczą farby w 2 klasie ścieralności wg normy europejskiej. Z kolei, m.in. do salonów, gdzie dużo się dzieje, lepiej sięgnąć po preparaty o najwyższych parametrach. Podobnie jest w przypadku kuchni i łazienek, w których powłoka malarska ma dodatkowo kontakt z wilgocią. Tam sprawdzą się produkty o najwyższej zawartości spoiw wiążących, czyli w 1 klasie. Druga, a czasem nawet trzecia lub czwarta kategoria ścieralności z powodzeniem sprawdzą się natomiast przy sufitach. Rzadko się przecież zdarza, że jesteśmy zmuszeni do szorowania ich powierzchni. Większe znaczenie ma tu połysk: do sufitów nie zaleca się farb satynowych ze względu na zbyt mocne odbijanie światła i uwidacznianie niedoskonałości podłoża. Lepsze będą więc matowe lub głęboko matowe (antyrefleksyjne).

Więcej niż normy

Przyjęte standardy to bardzo ważny wyznacznik jakości stosowanych rozwiązań. Pamiętajmy jednak, że odpowiadające im właściwości wyrobów oceniane są w ramach badań realizowanych w konkretnych warunkach laboratoryjnych. Oczywiście pozostają one miarodajne, ale w życiu codziennym dobrze jest też mieć na uwadze, jak wiele, często nieoczekiwanych czynników, decyduje o możliwości usunięcia brudu ze ściany, bez widocznego naruszenia powłoki farby. – Bardzo duże znaczenie mają tutaj: rodzaj i stopień zabrudzenia oraz czas, po którym się go pozbywamy – wskazuje Marek Zając z Bolix – Łatwiej jest bowiem z farby usunąć ślad keczupu niż czerwonego wina, którego barwniki bardzo sprawnie i szybko migrują do powłoki. Nie bez znaczenia jest również połysk wybranego materiału dekoracyjnego. Rozwiązania o satynowym połysku są na ogół lepsze do czyszczenia niż matowe, ponieważ tworzą mniej rozwiniętą powierzchnię i nie mają tendencji do „wybłyszczania” się podczas tarcia. Farby wewnętrzne to, wbrew pozorom, bardzo rozbudowana grupa produktów wykończeniowych. Dzieli się je na wiele rodzajów, których właściwości mogą lepiej lub gorzej sprawdzić się w różnych warunkach i w konfrontacji z rozmaitymi potrzebami użytkowników. Czasem wystarczy poświęcić kilka minut na szybką analizę informacji zawartych na opakowaniu lub podpytanie fachowca, by potem osiągnąć pożądany efekt, który pozostanie w otoczeniu na bardzo długo.

Leave a Reply